O nas

Jak się mądrze rozwieść

Jak się mądrze rozwieść

Ślubu udziela ksiądz lub urzędnik stanu cywilnego, ale po rozwód trzeba iść do sądu. Pozew rozwodowy składa się w sądzie okręgowym właściwym dla miejsca zamieszkania małżonka, z którym zamierzamy się rozstać (w przypadku trudności z jego ustaleniem można podać ostatni adres, pod którym wspólnie mieszkaliśmy). 

Pozew trzeba złożyć w dwóch egzemplarzach. Sąd musi go przesłać pozwanemu małżonkowi. Ten zaś ma prawo - najpóźniej do pierwszej rozprawy - do odpowiedzi na pozew. 

Pozew można złożyć osobiście albo wysłać pocztą, ale trzeba pamiętać, że podlega on opłaceniu. Opłata stała to 600 zł. Chyba że rozwód odbędzie się bez orzekania o winie, wtedy 300 zł jest zwracane. Do pozwu trzeba dołączyć potwierdzenie przelewu pieniędzy lub nalepić znaki sądowe. 

Posiedzenia sądowe w sprawach rozwodowych odbywają się przy drzwiach zamkniętych. Chyba że strony zgodnie uznają, że chcą, by ich sprawa była rozpoznawana publicznie, a sąd nie dopatrzy się w jawności zagrożenia dla moralności. 

Uwaga! Tylko w zupełnie wyjątkowych sytuacjach proces rozwodowy może zostać wznowiony. Dzieje się tak wówczas, gdy wyrok został oparty np. na podrobionym lub przerobionym dokumencie. Nie można wznowić rozwodu, jeśli jeden z małżonków ponownie wziął ślub. 

Co powinien zawierać pozew? 

Najlepiej w punktach: 

- nazwę i adres sądu okręgowego, do którego jest skierowany

- imiona i nazwiska stron oraz ich pełnomocników prawnych

- czego żądamy, czyli orzeczenia rozwodu bez orzekania o winie lub z wyłącznej winy współmałżonka

- sposób sprawowania opieki nad wspólnymi dziećmi

- nazwisko świadka (lub wniosek o wyznaczenie kuratora sądowego, który przedstawi opinię o dzieciach) 

- orzeczenia o alimentach dla siebie i/lub dla wspólnych dzieci

- ewentualnie - wniosek o podział majątku

- podpisy stron lub pełnomocników

- załączniki. 

W uzasadnieniu pozwu trzeba napisać, kiedy braliście ślub, kiedy urodziły się dzieci, od kiedy ustały więzi między wami, co było przyczyną rozpadu małżeństwa (bez orzekania o winie - np. wypalenie się, niedopasowanie charakterów, w razie winy - np. zdrada, alkohol, przemoc). 

Do pozwu trzeba dołączyć odpisy skróconych aktów małżeństwa i urodzenia dzieci, zaświadczenia o wysokości zarobków. W rozwodzie z żądaniem orzeczenia wyłącznej winy współmałżonka potrzebne będą obdukcje, zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, ewentualne wyroki w innych sprawach (np. o znęcanie się, pobicie). 

Rozwód orzeka sąd w składzie trzyosobowym - sędzia i dwóch ławników (w postępowaniach cywilnych trzyosobowy skład to rzadkość). Od wyroku sądu okręgowego można się odwołać do sądu apelacyjnego. Kasacja od niego nie przysługuje. 

Plan wychowawczy 

Zanim pójdziecie do sądu po rozwód, spróbujcie się dogadać co do sposobu sprawowania opieki nad dziećmi. Jeśli tego nie zrobicie, jednemu z was sąd ograniczy prawa rodzicielskie. 

Plan wychowawczy zwany też umową rodzicielską to nowość w polskim prawodawstwie. Obowiązuje od zeszłego roku i ma zapobiec wojnom o dzieci. Gdy rodzice zgodnie podzielą się władzą nad potomstwem, sąd może dać im rozwód już na pierwszym posiedzeniu. 

Co powinien zawierać plan wychowawczy?

- gdzie jest miejsce pobytu, a gdzie miejsce zamieszkania dzieci - jeśli dzieci mają przebywać na przemian u każdego z rodziców

- kiedy i w jaki sposób będą się spotykały z matką, a kiedy z ojcem

- czy dziećmi mogą się zajmować osoby trzecie: opiekunki, dziadkowie, nowi partnerzy rodziców

- jak dzieci spędzają wakacje - kiedy (i gdzie) z matką, a kiedy (i gdzie) z ojcem 

- czy rodzic może zabierać dzieci za granicę

- kto będzie w posiadaniu paszportów dzieci

- sposób spędzania ferii zimowych i wakacji, świąt Bożego Narodzenia i Wielkanocy

- gdzie dzieci spędzają dni wolne od szkoły, ale niebędące świętami

- kto podejmuje decyzje dotyczące wyboru szkoły dla dzieci

- kto będzie chodził na wywiadówki

- czy na uroczystościach szkolnych będą oboje rodzice, czy podzielą się tak, że ojcu przypadną rozpoczęcia, a matce zakończenia roku szkolnego

- kto podejmuje decyzje o udziale dzieci w szkolnych wycieczkach, kto za nie płaci

- kto decyduje, w jakich zajęciach pozalekcyjnych dzieci będą uczestniczyć

- kto decyduje o zabiegach medycznych dzieci, np. założeniu aparatu na zęby

- który rodzic płaci alimenty i w jakiej wysokości

- kto finansuje zakupy sprzętu sportowego (i rehabilitacyjnego)

- kto opłaca zajęcia pozalekcyjne

- kto i w jakiej wysokości wypłaca dzieciom kieszonkowe.

A co, jeśli spór jest? Załóżmy, że matka po rozwodzie przenosi się do Wrocławia. Chce, by dziecko mieszkało przy niej i chodziło tam do szkoły. Ojciec się nie zgadza. Co zrobi sąd? Może przyznać władzę rodzicielską jednemu, a drugiemu ją ograniczyć "do określonych obowiązków i uprawnień". 

Co to znaczy? Ano tyle, że rodzic z ograniczoną władzą rodzicielską może spotykać się z dzieckiem, jeździć z nim na wakacje, ale nie może decydować o szkole, leczeniu, wychowaniu, operacjach. W tych kwestiach decyduje wyłącznie rodzic, który ma pełnię władz rodzicielskich. 

Rozwód bez orzekania o winie 

Choć sąd ma obowiązek zbadać, kto jest winien rozpadu związku, większość małżeństw (ok. 70 proc.) wybiera rozwód bez orzekania o winie. Jest szybszy, tańszy, pozwala ludziom pozostać w przyjaźni, zgodnie wychowywać dzieci, chodzić wspólnie na szkolne uroczystości. Jak podkreślają sędziowie i adwokaci - to najładniejsza forma rozstania, bez publicznego prania brudów i obrzucania się błotem. 

Uwaga! Rozwód bez orzekania o winie nie oznacza, że nie ma winnych rozpadu małżeństwa. Oznacza tyle, że rozwodzącej się parze zależy, by jak najszybciej rozwiązać małżeństwo, a sąd nie ma obowiązku w to ingerować i na własną rękę szukać winnych. 

Rozwód bez orzekania o winie, choć szybki i najmniej bolesny, rodzi pewne konsekwencje prawne. 

Paragraf 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówi bowiem: "Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego". 

Oznacza to tyle, że ten z eksmałżonków, któremu powodzi się lepiej, może być zmuszony do utrzymywania drugiego. Obowiązek alimentacyjny wygasa po upływie pięciu lat (albo gdy żyjący w niedostatku eksmałżonek ponownie żeni się/wychodzi za mąż), to jednak w wyjątkowych okolicznościach sąd może wydłużyć ten okres. 

Nie ma górnej kwoty alimentów dla byłego małżonka. Wszystko zależy od możliwości zarobkowych tego, który ma płacić, i głębokości niedostatku drugiego. 

Rozwód z wyłącznej winy jednej ze stron 

Ludzie często myślą, że udowodnienie wyłącznej winy drugiemu małżonkowi pomoże im w uzyskaniu niepodzielnej pieczy nad dziećmi, przesądzi o miejscu zamieszkania potomstwa przy nich, a także o podziale majątku. Kobiety, które walczą o przypisanie całej winy mężowi, łudzą się: "On winny, ja wezmę majątek". 

Nic bardziej błędnego! Wina powoduje tylko tyle, że osoba, która jest wyłącznie winna, nie dostanie nigdy alimentów, choćby żyła w największym niedostatku. Zaś ta osoba, która została uznana za niewinną, może żądać wyrównania stopy życiowej. I to bez ograniczeń czasowych, czyli choćby przez całe życie. 

Przykład: 

Pan Tadeusz zgodził się na rozwód z jego winy, byle szybciej to skończyć i zacząć nowe życie. Zaraz po rozwodzie była żona zażądała odszkodowania. Uznała, że przez lata małżeństwa z Tadeuszem przywykła do comiesięcznych wizyt u fryzjera i kosmetyczki, stać ją było na pomoc domową i kartę w klubie fitness. Jej obecne zarobki są zbyt niskie, by żyć na dawnym poziomie. I choć kobieta pracuje, a jej obecną sytuację materialną trudno nazwać życiem w niedostatku, sąd nałożył na Tadeusza obowiązek pomocy finansowej eksmałżonce. 

Wyłącznie winny małżonek, któremu grozi utrzymywanie "byłej", może się bronić, dowodząc, że nie jest ona w takim niedostatku, jak mogłoby to wynikać z jej dochodów. Nic nie wskóra jednak, jeśli użyje argumentu, że "matce pomagają dzieci mieszkające za granicą". Pomoc wspólnych dzieci, które łożą na matkę, nie zwalnia byłego męża z obowiązku płacenia alimentów. 

Uwaga! Niewinna żona nie powinna jednak liczyć, że dostanie od byłego męża tyle pieniędzy, iż będzie żyła na tym samym poziomie co w małżeństwie. 

Sąd może obniżyć, a nawet uwolnić winnego rozwodu małżonka od obowiązku płacenia, gdy jego osobista sytuacja życiowa i majątkowa pogorszy się (zachoruje, ulegnie wypadkowi, jego firma zbankrutuje) albo też role się odwrócą i małżonek niewinny znajdzie się w lepszej sytuacji materialnej niż zobowiązany do płacenia mąż czy żona. 

Pamiętaj! Wyłączny winowajca rozwodu zobowiązany jest płacić alimenty byłemu małżonkowi nawet wtedy, gdy założy nową rodzinę i będzie mieć dzieci na utrzymaniu, choć ta okoliczność może mieć wpływ na wysokość alimentów. 

Rozwody z żądaniem orzeczenia wyłącznej winy jednej ze stron adwokaci nazywają "wykrwawianiem się". Małżonkowie przygotowują się do procesu jak do wojny: wynajmują detektywów, robią ekspertyzy, zamawiają billingi rozmów telefonicznych, kopiują korespondencję mailową, śledzą treść rozmów na internetowych czatach, przechwytują i czytają tradycyjną korespondencję pocztową. 

Wina wyłączna a prawo do dziecka 

Przypisanie jednemu z małżonków wyłącznej winy za rozpad związku nie przekreśla jego szans w sporze o dziecko. To, że ktoś był złym małżonkiem, nie oznacza, że był lub będzie złym rodzicem. Może być wręcz przeciwnie. O powierzeniu władzy rodzicielskiej decyduje głównie więź emocjonalna między rodzicem a dzieckiem. Wina może mieć wpływ o tyle, o ile zostanie dowiedzione, że rodzic jest nieodpowiedzialnym hulaką. 

Rozwód z winy obu stron 

Jeśli jedna strona udowadnia, że winna jest druga, może się zdarzyć, że sąd uzna, że są siebie warci i wina leży po stronie obojga. Wina nie jest stopniowana. Sąd nie wylicza jej w procentach. Natomiast często poucza strony, które próbują ze sobą tak wojować, że może ustalić winę obu stron, przy czym wina jednej strony to będzie 98 proc., a drugiej 2 proc. Ale w sentencji tego nie ma. Sąd jedynie kwituje: "Sąd orzeka rozwód z winy obu stron". 

Przykład 

70-letnia pani, za nią ponad 40 lat małżeństwa. Chciała rozwodu z wyłącznej winy męża. Ten jednak przypomniał historię, jak to kiedyś uderzyła go w twarz. Było to po tym, jak dowiedziała się, że mąż ma kochankę. Niemniej sąd uznał, że kobieta nie jest bez winy, i orzekł winę obojga. 

Wina obu stron ma znaczenie tylko przy wzajemnej alimentacji. Jeśli któraś ze stron będzie w niedostatku, w nieograniczonym czasie (w przeciwieństwie do rozwodów bez orzekania o winie, w przypadku których okres ten wynosi pięć lat) może dochodzić wzajemnie od siebie alimentów.

Podział majątku 

Większość małżeństw najpierw przeprowadza "rozwód majątkowy", a dopiero potem sądowy. Załóżmy, że jedynym majątkiem rozwodzącej się pary jest mieszkanie obciążone kredytem hipotecznym. Żona mówi: "Biorę mieszkanie". Mąż na to: "A ja jestem wolny!". Jednak to nie takie proste. Przepis mówi, że dłużnicy nie mogą dokonywać podziału długu bez zgody wierzyciela. 

Eksmałżonkowie mają do wyboru: 

- zmienić umowę kredytową w taki sposób, że kredyt zostanie przypisany tylko jednemu z nich (czasem jest to niemożliwe, bo żaden z małżonków w pojedynkę nie ma wystarczającej zdolności kredytowej)

lub

- skorzystać z art. 392 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym ten małżonek, który przejmuje mieszkanie razem z kredytem, zobowiązuje się spłacać dług, a gdy złamie umowę, drugi z małżonków ma prawo wystąpić wobec niego z roszczeniem. Zobowiązanie powinno zostać zapisane w akcie notarialnym dokonującym podziału majątku między rozwodzącymi się małżonkami. 

W tym drugim przypadku nadal oboje są dłużnikami banku. 

Dzielić czy nie 

O podział majątku dorobkowego można wystąpić zawsze, nawet wiele lat po ogłoszeniu rozwodu czy separacji. Takie roszczenie się nie przedawnia. Wniosek należy wysłać do sądu rejonowego właściwego dla położenia majątku, np. mieszkania. Jeśli dorobek stanowi kilka działek i dwa mieszkania w różnych miastach (władztwo kilku sądów), wybór sądu zależy od nas. 

Kiedy sąd może odmówić rozwodu 

- gdy jest on sprzeczny z dobrem dziecka, co potwierdzi opinia psychologa z ośrodka rodzinnego

- jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, np. okaże się wielką krzywdą dla jednej ze stron

- domaga się go małżonek wyłącznie winny rozpadu związku, np. mąż, który notorycznie zdradzał żonę i zaniedbywał niepełnosprawnego syna. Co trzecie polskie małżeństwo nie dotrzymuje przysięgi i się rozpada. Jeśli nie udało wam się zgodnie żyć, spróbujcie się choć zgodnie rozwieść. Im więcej napięcia i niechęci między rozwodzącą się parą, tym rozwód dłużej trwa i więcej kosztuje.